W stadzie lwy są wiecznie syte
Wszak polować niebywale łatwo
Gdy przywódca mądrze każe
Gdy dyscyplina miłosierną matką
Lecz ja jestem lwem niezwykłym
Bezmyślnym w swej niezwykłości
Mi do zaspokojenia anatomicznego głodu
Potrzebny jeno smak wolności
Wyrwałem się zatem ze stada
Uciekałem jak najdalej stąd
Wędrówkę mą jednak przerwał
Spotkanie ze szklaną ścianą zoo
Patryk Szymczak